Niedawno serwis Investio.pl uruchomił nową usługę - Stock Screener - będący skanerem fundamentalnym. Jego wykorzystanie w praktyce przekłada się na duże oszczędności czasu, bowiem kilkoma kliknięciami można wyszukać spółki spełniające rozmaite kryteria:
- rentowności,
- niedowartościowania lub przewartościowania,
- płynności
- wypłacalności,
- czy efektywności zarządzania składnikami aktywów obrotowych.
W dzisiejszym nagraniu video pokazuję jak można wykorzystać skaner Investio.pl w praktycznym użyciu.
Korzystacie z podobnych skanerów? Co sądzicie na ich temat?
Podobał Ci się ten post? Podziel się nim ze znajomymi :)
8 komentarzy:
Hej Tobiasz!
Próbowałem wycenić sobie spółkę Teresa Medica metodą DCF. Nigdy wcześniej tego nie robiłem. Nie wiedziałem jakie stopy dyskonta przyjąć. W ostateczności przyjąłem 8 procentowy przyrost zysku operacyjnego i 6,5 procentową stopę dyskonta. Co o tym myślisz? W jaki sposób Ty ustaliłbyś wielkości stopy dyskonta i przyrostu zysku? Czy powinienem liczyć zysk operacyjny czy zysk netto? Z góry dzięki za odpowiedź. Twój blog to świetna sprawa.
Ja przyjmuję zawsze 10% stopy dyskonta, gdyż uważam, że taką minimalną rentownością w moim przypadku powinny cechować się inwestycje. Bezpiecznie jest też przyjąć stopę oprocentowania obligacji skarbowych lub 52 tygodniowych bonów skarbowych. Twoja stopa jest OK. Co do przyrostu wyników finansowych to trzeba przyjąć taką liczbę, która jest realne z punktu widzenia możliwości branżowych. Ważne, aby okres wyceny podzielić na kilka pod okresów z różnymi stopami przyrostu zysków lub przyjąć w okresie wyceny taką stopę, która byłaby raczej przeciętnym rocznym przyrostem.
Wydeniając spółkę dokonuje się tego w perspektywie 10 letniej lub 20 letniej, można i w dłuższej. Dlatego ważne jest by przyjąć naprawdę realne tempo przyrostu wyników finansowych. Z tego powodu Buffett radzi by tempo to było nawet raczej konserwatywne by nie przedobrzyć wyceny :)
Filtracja bardzo fajna - swego czasu planowałem, że zrobię coś podobnego, ale doszedłem do wniosku, że musiałbym kogoś zatrudnić do przepisywania wartości z raportów, bo sam bym pewnie na siebie nie zarobił:-)
Trochę widzę mankamentów, bo można przecież dać dodatkowo określenia, czy spółka ma np. lepsze, czy gorsze wskaźniki, niż reszta branży i ogólnie kilka innych rzeczy, które można dodać wklepując kilkaset linijek kodu. Ogólnie fajne - ciekawe, czy się utrzyma.
Zobaczymy, może narzędzie się jeszcze rozwinie. Z tego co wiem to własnych pracowników do przepisywania danych ma StockWatch i Fundamentalna.net
Fajna strona, dodatkowe źródło pomysłów do głębszego przeanalizowania samemu tych spółek.
Jeśli ktoś jeszcze nie ma Excela, który liczyłby to samo co ten skaner, to powinien sobie już dawno go przygotować!
Co kto lubi - jedni wolą korzystać z Excela, a inni z gotowych narzędzi, dlatego dobrze, że takie istnieją ;). Poza tym ręczne przeszukiwanie 400 spółek raz na miesiąc lub częściej byłoby bardzo uciążliwe, pracochłonne i czasochłonne. Dzięki skanerom życie fundamentalisty staje się po prostu prostsze :).
Hmm narzędzie... w sumie jakich kilka, ale niby dlaczego ktoś ma płacić za nie kompletny produkt . Na polskiej giełdzie jest trochę więcej niż 400 spółek - a w tym skanerze nawet tylu nie ma...
Pisałeś Tobiasz w swojej książce że przy wyborze spółek powinniśmy brać pod uwagę raporty jednostkowe (do obliczenia ROE i innych...) niestety Stock Screener takich wskaźników nie posiada, jedynie skonsolidowane. Czy można się posługiwać tym narzędziem
Publikowanie komentarza